Robot-malarz

Prace

Zbudowany przez nas robot przetwarzał zebrane komentarze w obraz. Było to możliwe dzięki algorytmowi, który zinterpretował treść wpisów. Na działanie robota miały wpływ trzy warstwy: tekstowa, znaczeniowa oraz emocjonalna. Pierwsza wpływała na jego poruszanie się. Od tego zależało czy skręci w lewo albo w prawo oraz jak długi dystans pokona. Znaczeniowa na dystrybucję koloru, a warstwa emocjonalna na docisk pędzla na płótnie oraz ilość wypuszczanej farby. Poszczególne warstwy algorytmu zostały przełożone przez programistów na sterowanie robota, który stworzył obraz. Trójkołowa maszyna poruszała się po płótnie, gdzie wypuszczała farbę i malowała pędzlem. Tak powstał obraz, który jest graficznym zapisem treści. Robot napędzany był przez dwa silniki. Jego serce to platforma programistyczna Arduino, która przetwarza stworzony algorytm na pracę silników. Steruje ona również pracą pomp odpowiadających za wystrzeliwanie odpowiedniego koloru farby. Zarządzanie pracą robota odbywało się z poziomu panelu administracyjnego, gdzie wprowadzano teksty. Panel automatycznie przetwarzał przeczytane zdania pod względem liczby znaków, wyrazów i występujących zależności.

Efekty

Powstało dzieło namalowane – dosłownie – ze słów i emocji. Obraz – o wymiarach 200 x 200 cm – został podzielony na dwie części. Jedna połowa obrazu została wystawiona na oficjalnej aukcji Allegro i została sprzedana za ponad 5 tysięcy złotych. Druga część obrazu została przeznaczona na akcję crowdfundingową. Pieniądze z licytacji trafiły na konto WOŚP. Całej akcji towarzyszyło ogromne zainteresowanie mediów, w efekcie robot-malarz gościł zarówno w telewizji, radiu, jak i prasie. W sumie uzbierało się kilkadziesiąt publikacji.