Adrian Leks, PR & Marketing Manager
Dział R&D w firmie możemy porównać do rozgrywającego w grach zespołowych. To przeważnie zawodnik najbardziej kreatywny, który widzi więcej od innych i potrafiący wykonać niekonwencjonalne zagranie. I wreszcie to on decyduje, jak zostanie przeprowadzona akcja. Osoby pracujące w jednostce badań i rozwoju mają za to kluczowe znaczenie w procesie tworzenia nowych innowacyjnych produktów i tym samym za rozwój całego biznesu. Ogromna konkurencja na rynku wręcz wymusza na firmach tego typu inwestycje. Taki “rozgrywający” dla firmy może okazać się w przyszłości na wagę złota.
Z pasji do programowania, szansy tworzenia własnych produktów od A do Z oraz interdyscyplinarnego podejścia do technologii. Z połączenia tych trzech składników w Netizens narodził się dział R&D. – Zabrzmi to banalnie, ale już od momentu powstania (1999 – przyp. red.), spółka stawiała na innowacje i poszukiwanie nowoczesnych rozwiązań dla klientów. Jeszcze kilkanaście lat temu, w czasach gdy internet w Polsce był dobrem luksusowym, a strony potrafiły ładować się nawet kilka minut, czymś takim była aplikacja na telefon komórkowy Nokia dla firmy transportowej. Koncept umożliwiał odbieranie maili na komórce, a to z kolei pozwalało na pozycjonowanie samochodów przewoźnika na mapie. Krok po kroku – z firmy umiejętnie adoptującej nowe technologie – chcieliśmy stać się marką tworzącą własne rozwiązania i produkty IT. Taka droga wymagała od nas zmiany sposobu działania i myślenia. W efekcie w 2012 roku powołaliśmy do życia R&D – dział skupiający inżynierów elektroników oraz programistów urządzeń elektronicznych – wspomina Witold Kempa, CEO.
Czytaj także: Jak tworzyć produkty mobilne w świecie Internetu Rzeczy? [Urządzenie IoT i aplikacja]
Obecnie dział R&D odgrywa decydującą rolę w długoterminowej strategii spółki. Jednak zanim pojawiły się poważne zapytania z rynku, rozpoczęliśmy od… dobrej zabawy. Bowiem pierwszym projektem, który pokazał nam siłę technologii z zupełnie różnych obszarów, była akcja “Wielka Walka Na Śnieżki”. W jej ramach wykorzystaliśmy wiedzę z dziedziny elektroniki, mechaniki, serwomechanizmów, analizy wideo, animacji, aplikacji mobilnych czy zaawansowanych serwisów internetowych. Wszystko po to, żeby umożliwić internautom z poziomu strony www rzucanie styropianowymi śnieżkami w członków zespołu Netizens. Projekt był zupełnie non-profit i pełnił rolę interaktywnej kartki świątecznej. Miał sprawdzić nasze możliwości i po prostu przynieść radość tworzenia czegoś dla siebie. – Nieskromnie powiem, że wyszło znakomicie. Od tego momentu ruszyła lawina. Już wiedzieliśmy, że chcemy realizować takie projekty – elektronika, oprogramowanie, innowacje, a do tego niespotykane wcześniej rozwiązania – opowiada Witold Kempa.
Interaktywna kartka świąteczna 2012 from netizens on Vimeo.
Warto również wspomnieć o równie efektownych realizacjach z ostatnich kilku lat między innymi dla Twittera, SKYN-a, Żywca czy z okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To był swego rodzaju poligon doświadczalny, który pozwolił nam odpowiednio przygotować się do tworzenia urządzeń wykorzystywanych już w życiu codziennym. Przy budowie naszego działu R&D bezcenny okazał się czas, zdobyte doświadczenie, rozbudowa portfolio oraz przede wszystkim – posługując się ponownie sportową nomenklaturą – transfery pracowników, którzy od razu stanowili solidne wzmocnienie zespołu. Postawiliśmy także na jeden wyraźny kierunek – tworzenie produktów z obszaru Internetu Rzeczy (IoT).
Prace badawczo-rozwojowe – bez względu na branże – finalnie polegają na stworzeniu innowacyjnego rozwiązania. Jednak droga od pomysłu do gotowego produktu często bywa wyboista. Dlatego w pracach R&D, technologia po prostu musi współgrać z procesami biznesowymi i mechanizmami rynkowymi. To ważny odnośnik zarówno dla klienta przychodzącego ze swoją ideą, jak i dla nas – wykonawcy. Tak było podczas realizacji choćby dla AioCare, MyKotty, Whisbear czy budowy urządzenia do depilacji dla firmy z sektora beauty. A już wkrótce na światło dzienne wyjdą nasze kolejne projekty IoT, między innymi dla zarządcy marin, firmy dostarczającej rozwiązania rehabilitacyjne czy kolejne wdrożenie w branży MedTech.
Czytaj także: Firma typu full stack, czyli wszystko pod jednym dachem
Jedną z najważniejszych kwestii przy budowie mocnego zespołu R&D jest rekrutacja. – Wynika to ze specyficznych umiejętności, jakie muszą posiadać pracownicy działu badań i rozwoju. Z jednej strony powinni być sprawnymi inżynierami, znającymi szeroki zakres technologii i narzędzi, a w przypadku developerów języków programowania. Budując urządzenia IoT od zera trudno całkowicie rozdzielić prace koncepcyjne, ze sprzętem i oprogramowaniem. Cały zespół musi brać udział w mniejszym lub większym stopniu przez cały czas realizacji, rozumiejąc ideę działania całości, a nie tylko części, którą realizuje. Jednocześnie u podstawy naszej pracy leży kreatywność, ciekawość nowych technologii czy umiejętność szybkiego przyswajania wiedzy. Bez tych dodatkowych cech niełatwo tworzyć innowacje. Ważna jest także współpraca z innymi działami firmy, przede wszystkim z programistami, którzy dokładają niemała cegiełkę do efektu naszych prac – podkreśla Marcin Wróbel, R&D Leader.
Jeżeli już wsparcie programistyczne zostało wywołane do tablicy, to sprawdźmy jak współpraca wygląda właśnie od strony developera. Na co dzień programista raczej nie ma możliwość uczestniczenia w projektach IoT. Na rynku pracy przede wszystkim dostępne są oferty z dziedziny klasycznego software’u. Tutaj bowiem pojawia zupełnie nowa przestrzeń – tworzenie oprogramowania, które realnie wpływa na to, jak działa urządzenie IoT. Taka rola wymaga określonych kompetencji. – Programiści, którzy zaczynają swoją współpracę z R&D muszą swobodnie poruszać się w technologiach takich jak Node.js i Python. Powinni znać protokół MQTT, ponieważ to właśnie nim “rozmawiają” urządzenia IoT. Niezbędna jest wiedza, jak tworzyć mikroserwisy oparte o komunikację gRPC czy jak korzystać z dobrodziejstw narzędzi w postaci RabbitMQ i Apache Kafka. Dobrze jest również znać platformę Azure czy Amazon i ich komponenty do wdrożeń IoT. Jednak najważniejsze, że każdy programista z naszej ekipy, który trafia do projektu R&D, wynosi bagaż nowych doświadczeń – wyjaśnia Radosław Sikora, Backend Development Leader.
W firmie technologicznej realizacja projektu z obszaru IoT to wyzwanie nie tylko dla developera, ale także project managera. Od początku należy wziąć na tapet zupełnie inne czynniki. Pojawiają się kwestie, na które niekoniecznie możemy mieć realny wpływ. – Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim zakupy i logistyka. W przypadku projektów software’owych te elementy w zasadzie nie występują. Kupujemy serwer, kilka licencji na oprogramowanie lub usługi SaaS – angażuje nas to tylko na początku, a później prawie w ogóle. Projektując urządzenie jest odwrotnie – im bardziej projekt się rozwija, tym zakupów jest więcej. Uruchomienie produkcji masowej powoduje, że logistyka staje się jedną z najbardziej czasochłonnych kwestii. Obecnie dochodzą do tego globalne problemy z zakupami. Niedawno dostawy z Chin były wstrzymywane z powodu pandemii, a obecnie odczuwamy konsekwencje wojny w Ukrainie. Jeden z naszych projektów był poważnie zagrożony z powodu sankcji nałożonych na Białoruś, skąd pochodził główny komponent urządzenia. Skończyło się dobrze, bo firma przeniosła się z Białorusi do… Polski – wspomina Seweryn Stroiński, Chief Project Officer.
Czytaj także: Pięć poziomów technologicznych projektów R&D. Od prostego do Science Fiction [Wycena prac]
O ile projekt software’owy można bez większego problemu realizować z zespołem pracującym całkowicie zdalnie, o tyle rozwiązanie IoT na pewnych etapach prac wymaga bezpośredniej współpracy na miejscu. Mało tego, PM musi jeszcze zwrócić uwagę na organizację i synchronizację pracy różnych zespołów. – Powstaje urządzenie, a wraz z nim na przykład aplikacja mobilna. Potrzebna jest też warstwa serwerowa, która z jednej strony umożliwi monitoring urządzeń, a z drugiej zapewni możliwość realizacji funkcjonalności aplikacji. W efekcie mamy do prowadzenia kilka różnych projektów, ale jednocześnie ściśle ze sobą powiązanych. Zakres technologii jest też znacznie szerszy – od webowych, poprzez firmware, aż do projektowania PCB. Podsumowując, tego typu projekt prowadzi się trudniej, ale frajda też jest na pewno większa – dodaje Seweryn Stroiński.
Widzimy więc, że praca nad urządzeniem IoT wymaga wiedza z różnych obszarów IT i nie tylko. W Netizens to kompleksowa obsługa – od pomysłu, poprzez prototyp i produkcję aż do gotowego rozwiązania, które można wprowadzić na rynek. Jako partner technologiczny już na starcie wspólnie z klientem definiujemy potrzebę, a następnie bierzemy aktywny udział przy tworzeniu kolejnych i nowych funkcjonalności. Kluczowy jest zdywersyfikowany zespół na jednym pokładzie, w którym każdy jest odpowiedzialny za to, w czym czuje się najlepiej. Przygotowane rozwiązanie czy produkt IoT przechodzi przez wiele rąk. Dzięki temu dużo łatwiej wyłapać jest wąskie gardło już na wczesnym etapie prac.
To wszystko sprawia, że pojawia się pytanie, jak w firmie IT zbudować równowagę, a jednocześnie symbiozę pomiędzy programistami i inżynierami? – Na pewno kluczowy jest tutaj czynnik ludzki.Zarówno jedno, jak i drugie można osiągnąć w momencie, kiedy obie grupy mają poczucie realizacji produktów ambitnych i niestandardowych, ale na koniec mających powszechne zastosowanie. Szukamy właśnie takich projektów i mamy ich coraz więcej. Oczywiście w tym procesie cały czas potrzebna jest świadomość i analiza rynku, możliwości oraz potrzeb – podsumował Witold Kempa.
Od momentu powstania zadaniem działu R&D była praca nad projektami z pogranicza techniki, elektroniki i informatyki. Jego początki nie należały do łatwych, ale dziś to zespół doświadczonych inżynierów łamiących schematy i myślących nieszablonowo. Przeszliśmy drogę od bardzo widowiskowych, ale jednocześnie jednorazowych projektów – do realizacji skalowalnych i wykorzystywanych na co dzień w różnych branżach. Plusem dla pracowników jest także stała możliwość tworzenia własnych produktów wewnątrz firmy, które mogą kiedyś trafić na rynek. Naszym działaniom towarzyszy też niezmiennie jedna maksyma – nie ma jednej sprawdzonej drogi w poszukiwaniu innowacyjnych rozwiązań, ale posiadanie działu R&D pozwala być zawsze krok przed konkurencją.
Masz pomysł na produkt i szukasz partnera technologicznego, które wszystkie kompetencje posiada w jednym miejscu i dodatkowo kompleksowo poprowadzi Twój projekt? Chcesz rozwinąć urządzenie IoT, musisz dokonać zmian w elektronice lub oprogramowaniu? Potrzebujesz wsparcia przy pozyskiwaniu dofinansowań lub inwestorów? Napisz na nb@netizens.pl. Odpowiemy na wszystkie pytania i przygotujemy spersonalizowaną ofertę.
Poznaj nas lepiej i odwiedź nasze profile w mediach społecznościowych – Facebook, Linkedin i Instagram, a także sprawdź netizens.pl.
BLOG
KONTAKT
KONTAKT DLA KLIENTÓW
Paweł Woszkowski
+48 882 071 110
nb@netizens.pl
BIURO
MEDIA
Paweł Woszkowski
+48 882 071 110
nb@netizens.pl
LOKALIZACJA